Tarot postawiony dla Irena

Karta As mieczy na pozycji wyjściowej oznacza konieczność przedstawienia czy obrony swoich poglądów i racji. To stawianie innym ludziom granic. W tej chwili podejmujesz pewne wyzwanie, kalkulujesz wszystkie "za" i "przeciw". W uczuciach obecnie kierujesz się bardziej rozsądkiem, myślisz chłodno, kalkulujesz i analizujesz sytuację z różnych stron. W chwili obecnej na porządku dziennym są więc rozmowy, wymiany zdań, dysputy, możliwe otwarte konflikty. Karta oznacza początki, ale są to dosyć burzliwe początki, ponieważ asy często oznaczają także wyzwania, z którymi musisz się zmierzyć.

Ktoś próbuje Cię zdominować lub sprawuje nad Tobą faktyczną kontrolę lub władzę. Musisz działać według określonych zasad i wymogów, co ogranicza Ciebie, Twój rozwój i odbiera poczucie niezależności oraz wolnego wyboru przy podejmowaniu decyzji. Karta najczęściej wskazuje na dominującego i zaborczego partnera.

VIII mieczy zapowiada okres podyktowany lękiem przed zmianą i karmienie się złudzeniami, że Twoje problemy w końcu rozwiążą się samoistnie. Znajdziesz tysiące powodów do usprawiedliwienia Twojego niezdecydowania, braku działań wobec pojawiających się wyzwań. Będziesz celowo unikać konfrontacji tak długo jak będzie to tylko możliwe, a wszystko to spowodowane będzie lękiem przed nieznanym i brakiem wiary w swoje możliwości. Karta VIII mieczy może sygnalizować problemy z porozumieniem w związku, zaniżone poczucie wartości i brak perspektyw.

V mieczy zapowiada starania i pogoń za czymś nierealnym, a także za wartościami i potrzebami, które w ostateczności mogą przynieść rozczarowanie albo okazać się nie tym, czego naprawdę potrzebujesz. Mimo Twoich największych wysiłków nie będziesz mieć gwarancji na zwycięstwo. Może się okazać, że Twój sukces jest pozorny, krótkotrwały, a wyczerpująca walka nie warta była zachodu. Jeśli będziesz zabiegać o to, co nie jest dobre dla Ciebie, to niestety przyjdzie Ci poczuć smak porażki, a nawet upokorzenie i wstyd. Przed tym właśnie przestrzega i o tym mówi V mieczy, symbol tzw. "pyrrusowego zwycięstwa".