Tarot postawiony dla Elżbieta

XI mieczy to bardzo wyrazista, przejmująca i smutna karta tarota. Na ilustracji przedstawiona jest cierpiąca, bezsilna postać. Reprezentuje ona stan w jakim się obecnie znajdujemy. W obecnej sytuacji czujemy się zagubieni, bezradni i niepocieszeni. Z jakichś powodów przeżywasz troskę i jest Ci po prostu źle, możliwe że dręczy Cię bezsenność, koszmary senne, czujesz stres i napięcie, cierpisz przez zadane Ci krzywdy albo sam masz poczucie winy w związku z jakąś sytuacją. Nie ma takich słów, które by Cię pocieszyły w tym momencie. Na szczęście taki stan nie trwa wiecznie i sąsiednie karty pokażą w jaki sposób poradzisz sobie z sytuacją.

Największą przeszkodę w życiu uczuciowym będzie stanowić brak zdecydowania, powolność, opieszałość, brak doświadczenia, bierność i niepewność czego się oczekuje od związku, partnera albo od życia.

Karta V mieczy pojawia się w sytuacji kiedy podporządkowujemy nasze starania nierealnemu celowi, który chcemy osiągnąć za wszelką cenę, ale niestety nie zdajemy sobie sprawy, że to czego pragniemy jest zbyt odległe, albo tak naprawdę nie jest tym, czego potrzebujemy w rzeczywistości. Nawet osiągnięcie celu do niczego nas nie zaprowadzi i tak naprawdę nie osiągniemy upragnionej satysfakcji. Pojawi się gorzki smak zwycięstwa. Zamiast radości będziemy odczuwać niedosyt albo rozczarowanie. W zapytaniach o życie uczuciowe, karta może symbolizować walkę o czyjeś względy, miłość. Być może uda nam się w końcu przyciągnąć czyjeś zainteresowanie, ale w końcu zdamy sobie sprawę, że to nie tak miało wyglądać i osoba o którą walczyliśmy wcale nie jest tą właściwą.

Karta symbolizuje chęć odcięcia się od problemów albo trudnych relacji, zapowiada więc zmiany, które wymuszone zostaną przez trudne okoliczności i problemy w sferze uczuć. Zmiany mogą wiązać się z przeprowadzką do innego miejsca, odejściem od partnera albo rozpoczęciem życia zupełnie od nowa. VI mieczy to podróż w nieznane, przed siebie, ale taka ze starymi lękami, wspomnieniami i problemami.