Tarot postawiony dla JUSTYNKA

XI mieczy to bardzo wyrazista, przejmująca i smutna karta tarota. Na ilustracji przedstawiona jest cierpiąca, bezsilna postać. Reprezentuje ona stan w jakim się obecnie znajdujemy. W obecnej sytuacji czujemy się zagubieni, bezradni i niepocieszeni. Z jakichś powodów przeżywasz troskę i jest Ci po prostu źle, możliwe że dręczy Cię bezsenność, koszmary senne, czujesz stres i napięcie, cierpisz przez zadane Ci krzywdy albo sam masz poczucie winy w związku z jakąś sytuacją. Nie ma takich słów, które by Cię pocieszyły w tym momencie. Na szczęście taki stan nie trwa wiecznie i sąsiednie karty pokażą w jaki sposób poradzisz sobie z sytuacją.

Królowa pucharów na tej pozycji przestrzega przed bujaniem w obłokach, przesadnym sentymentalizmem oraz brakiem racjonalizmu w niektórych sytuacjach. Musisz także uważać na przewrażliwienie emocjonalne i rozczulanie się nad sobą. Odgrywanie roli ofiary na pewno nie pomoże rozwiązać Twoich problemów (w związku lub poza nim).

Karta zapowiada brak koncentracji na tym co ważne, zamiast tego uciekanie myślami w świat niezrealizowanych pragnień i snucie nierealnych planów. W związkach problemem będzie niejasność celów, a w niektórych sytuacjach także szukanie innych pokus na zewnątrz. Dla osób samotnych pojawienie się karty może oznaczać nieumiejętność wyboru odpowiedniego partnera albo trudność z zaangażowaniem się w jeden związek, niesprecyzowane lub nierealne oczekiwania.

Diabeł sugeruje, że znajdziesz się w pewnej pułapce, którą zastawisz sobie sam, ewentualnie w Twoim otoczeniu będzie taka osoba, która będzie miała niekorzystny, a nawet destrukcyjny wpływ na Ciebie. W sprawach uczuciowych musisz postępować bardziej ostrożnie i racjonalnie, nie możesz poddawać się niskim instynktom czy podstępnym intrygom, bo jeśli wpadniesz w taką pułapkę to czekają Cię kłopoty i straty. Uważaj na nieżyczliwych i toksycznych ludzi. Ich wpływ może w przyszłości pogorszyć sytuację czy działać na Twoją niekorzyść.