Tarot postawiony dla Sonia

IV buław na pozycji wyjściowej oznacza dużą energię, ruch, działanie, nagromadzenie różnych wydarzeń związanych ze sferą uczuciową. Nie ma czasu ani miejsca na monotonię, bierność i analizowanie "za" i "przeciw". Sprawy dzieją się tak szybko, że odnosisz często wrażenie, że nie masz na nic wpływu albo coś dzieje się poza Twoją kontrolą. IV buław z reguły niesie pozytywne przesłanie, jest zapowiedzią radości, wielu nowych okazji, spotkań towarzyskich, ale także może wprowadzać w Twoje życie odrobinę chaosu, niepewności, zmęczenia licznymi przygodami i nagromadzeniem spraw.

W przypadku osób samotnych karta ta ostrzega przed niewłaściwym lokowaniem uczuć. Uważaj, by nie zakochać się w kimś kto okaże się niewartym Twojej miłości albo kto nie odwzajemni Twojej miłości. W związkach II pucharów na tej pozycji zapowiada nieporozumienia, konflikty, a nawet nieodwzajemnione uczucia lub zdradę (przyjrzyj się innym kartom, czy potwierdzają tę informację).

X mieczy zapowiada trudne chwile, możliwość przeżycia straty, doznania zranienia ze strony bliskiej osoby. Karta wiąże się z przeżyciem pewnego rodzaju szoku emocjonalnego, z reguły zapowiada wydarzenia nieoczekiwane przez nas, takie które wywracają życie do góry nogami. Ale X mieczy to także zakończenie pewnego cyklu i etapu w życiu, który pozwoli rozpocząć życie na innym poziomie i nabrać nowych doświadczeń. X mieczy często informuje, że staną się takie rzeczy, po których lepiej pozbyć się złudzeń , bo jeśli coś się skończyło to dla Twojego dobra i nie będzie już od tego odwrotu - wkroczysz w kolejny cykl i zarazem nowy etap w życiu.

IX mieczy może wróżyć cięższe chwile i przejściowe problemy w sferze uczuciowej. Może oznaczać cierpienie wywołane zadanymi Tobie krzywdami ze strony partnera, czasami cierpi się z powodu samotności, braku bliskości z innym człowiekiem albo z powodu tęsknoty za miłością, ciepłem. Niekiedy źródłem katuszy są własne przewinienia, które wywołują wyrzuty sumienia i poczucie winy. Niezależnie jakie są przyczyny bólu czy smutku, musisz uświadomić sobie ich źródło i przetrwać ten trudniejszy okres w życiu. Jeśli wpędziłeś/aś się w kłopoty (nieważne czy z własnej winy czy nie) to nie warto tracić nadziei i pogrążać się w jeszcze większej rozpaczy. Twoje troski w końcu się skończą, a Ty odzyskasz równowagę i spokój wewnętrzny.