Tarot postawiony dla Elżbieta

IV buław na pozycji wyjściowej oznacza dużą energię, ruch, działanie, nagromadzenie różnych wydarzeń związanych ze sferą uczuciową. Nie ma czasu ani miejsca na monotonię, bierność i analizowanie "za" i "przeciw". Sprawy dzieją się tak szybko, że odnosisz często wrażenie, że nie masz na nic wpływu albo coś dzieje się poza Twoją kontrolą. IV buław z reguły niesie pozytywne przesłanie, jest zapowiedzią radości, wielu nowych okazji, spotkań towarzyskich, ale także może wprowadzać w Twoje życie odrobinę chaosu, niepewności, zmęczenia licznymi przygodami i nagromadzeniem spraw.

Na przeszkodzie w Twoim życiu uczuciowym może stać pewien mężczyzna o odważnym charakterze i dużym temperamencie. Ów osoba może swoją impulsywnością, skłonnością do przygód i niewierności przyczynić się do problemów w relacji.

Obecność karty królowej pucharów zapowiada wpływ wrażliwej, subtelnej, młodej (również duchem) kobiety na Twoje życie uczuciowe. Królowa pucharów to niepoprawna marzycielka, idealistka bujająca w obłokach, często charakteryzująca się zacięciem artystycznym, ale też niekoniecznie. Karta może też reprezentować osobę zajmującą się opieką nad ludźmi, zwierzętami albo piękną dziewczynę o bogatym wnętrzu.

Karta VIII monet na tej pozycji zapowiada sporą pracę, którą trzeba będzie włożyć w relację z drugim człowiekiem. Karta symbolizuje uczucie bardzo wymagające, trudne, takie które wymaga ciągłej pracy, wiele wytrwałości i wzajemnej cierpliwości. Karta mówi o szansie na umocnienie związku i na większe zaangażowanie w uczuciach między partnerami. VIII denarów niemal zawsze zapowiada dosyć ciężką pracę, obowiązki, trud, to karta rzemieślnika. W sferze uczuć oznacza praktyczne realizowanie się w związku, pracę nad nim i swoimi słabościami, ciągłe doskonalenie się w obliczu różnych wyzwań i sytuacji. Karta ta nie ma negatywnego przesłania. Oznacza po prostu okres wytężonej pracy, oddanie i zaangażowanie w to, co się robi. W odniesieniu do osób samotnych wskazuje na czas przede wszystkim poświęcony sobie i własnemu rozwojowi. Na miłość przyjdzie czas, ale jeszcze nie teraz...